Od poniedziałku nie zasiadłam na dłużej do komputera, bo moje ranki i wieczory wypełnione są chwytaniem każdej chwili z moim bratem, który przyjechał na kilka dni do Polski (mieszka w Ekwadorze, robi doktorat w UK, a co!). Rozmawiamy, gotujemy, pijemy wino, a ja nie mogę się nadziwić jak ten rosły, piękny mężczyzna był w dzieciństwie podobny do Wiktora….
P.S.Jutro wyjeżdżamy do rodziców na tydzień, ale jak tylko warunki techniczne pozwolą pisać będę.
P.S.2 A mój brat to osobny rozdział, do którego powrócę.
2 komentarze:
Dziekuje ci za ten 'rosly, piekny mezczyzna' - przyda sie jak czarnosc wieku sredniego powoli wkracza...Chociaz juz drza na mysl 'A moj brat to osobny rozdzial do ktorego powroce.'
Love
B
Nie ma co drżeć, same dobre emocje :) Love.
Prześlij komentarz