Nie ma jak spontaniczne zdjęcia przy nieodłącznym w sesjach kulinarnych trendy sprzęcie kuchennym.. |
Piersiątka jak te pączki róż,
Epigram jędrny a ścisły!
I ta średniówka ich, niewymownie
Poruszająca me zmysły.
Epigram jędrny a ścisły!
I ta średniówka ich, niewymownie
Poruszająca me zmysły.
Heinrich Heine „Pieśń nad pieśniami”
Dlaczego coś tak fantastycznego jak piersi ma wzbudzać zachwyt tylko facetów? Piersi, biusty, cycuszki – uwielbiam je i ja. I podobają mi się wszystkie piersi bez wyjątku. Te większe kuszą miękką obfitością, mniejszym zazdroszczę dziewczęcej świeżości i „kompaktowości”. Ciąża i karmienie nieuchronnie spowodowały zmiany w moim decolette, więc dziś bardziej niż kiedykolwiek przyglądam się tej mojej osobistej parze. Jednocześnie, to właśnie teraz, kiedy wypełniły swoje pierwotnie zamierzone przez naturę przeznaczenie, pokochałam je naprawdę. Za efektywność i magiczny dar uspokajania między innymi. I jeżeli czasem umęczone, wyściskane i podrapane, bynajmniej nie w miłosnym szale, wyglądają trochę mniej dumnie niż kiedyś to trudno – dzięki nim wyżywiłam prawdziwego półrocznego człowieka. Niesamowite.
W mojej ukochanej „Biegnącej z wilkami” czytam: „Ciało jest jak ziemia. Ma swój krajobraz, którego uroda jest wrażliwa na zabudowywanie, parcelowanie, rycie, kopanie i odzieranie z naturalnych sił. Kobieta żyjąca w zgodzie z naturą nie ulega łatwo planom przebudowy. Dla niej najistotniejszą kwestią nie jest kształtowanie formy, ale odczuwanie. Niezależnie od kształtu funkcją piersi jest karmić i czuć. Jeżeli piersi karmią i czują, to są dobre piersi.”
____________________________________________________
3 komentarze:
Ja tam podzielam pasję, też jestem fanem - szczególnie mojej ulubionej pary :-)
Uściskaj je ode mnie :)
To by było dziwne... że z pozdrowieniami od kogoś...? No nie wiem :-)
Prześlij komentarz